poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Dublin - trochę zimno jak na sierpień

Godzina 3.35 czasu Irlandzkiego. Jesteśmy z małźonką właśnie na lotnisku w Dublinie do kąd zawitaliśmy po latanku Boeingiem 737. Poczciwa maszyna nie rozleciała się po drodze i tyle tylko oczekiwałem właśnie od linii Rayanair. Na miejscu nie dość że przywitał nas ulewny deszcz to jeszcze temperatura od której z Asią odwykliśmy. Irlandczycy mają teraz tu to, co my będziemy mieli w październiku lub listpadzie. Pozostaje nam poczekać jeszcze z dwie może trzy godziny na lotnisku i musimy przemieścić się do Belfastu, czyli miejsca w którym odbywają się Igrzyska. Jakieś zdjęcia i relację z lotu zamieszczę jak będzie więcej czasu. Idę się drzemnąć na lotniskowym krzesełku ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz